„Szybiki” wykorzystuje się głównie jako zbiorniki retencyjne, które są przeznaczone do magazynowania urobku. Budowany w Zakładach Górniczych Polkowice-Sieroszowice zbiornik po ukończeniu prac będzie miał głębokość 33 m i kształt elipsy. Pomieści 5,5 tys. t urobku. Bezpośrednio po zakończeniu robót strzałowych i wybraniu urobku do swoich zadań przystąpili ratownicy górniczy z KSRG Sierpolu. Zajmowali się oni obrywką ręczną ociosów nowo wydrążonego zbiornika. Najpierw przygotowali stanowiska poręczowe, asekuracyjne i robocze – wszystko po to, aby fachowo zabezpieczyć miejsce pracy. Następnie przystąpili do wyczyszczenia korony, czyli zrębu zbiornika. Kluczowym etapem wymagającym zabudowania układów wyciągowych, tyrolki i odciągów było ręczne sprawdzenie i oberwanie każdego metra kwadratowego ociosu wysokiego na 33 m U-37.
Ratownicy Sierpolu pracowali na cztery zmiany, wymieniając się w miejscu pracy i przekazując sobie szczegółowo, co zostało wykonane i co mają zrobić w kolejnych etapach.
– Obrywka ręczna ociosów zbiornika wymagała bardzo dużej rzetelności ze względu na strefę urabiania materiału wybuchowego w otworach konturujących obrys. Praca przebiegała od góry do dołu zbiornika, poszczególnymi partiami, po obwodzie elipsy, która w najszerszym miejscu miała 15 m – mówi Mariusz Rosik, szef Kopalnianej Stacji Ratownictwa Górniczego ZG „Polkowice-Sieroszowice”.
Podejście do tego typu zadania wymaga dużego doświadczenia. Biorący w nim udział ratownicy regularnie ćwiczą swoje umiejętności w ramach sekcji wysokościowej. Każdy z nich co dwa lata musi uczestniczyć w obozach kondycyjno-szkoleniowych, doskonaląc swoje umiejętności pod czujnym okiem instruktorów GOPR.
W końcowej fazie prac, już po zakończonej obrywce, ratownicy przystąpili do zabezpieczenia dolnej części zbiornika. Zastosowano tzw. opinkę z siatki. Ma ona na celu ochronę osób pracujących przy montażu infrastruktury pod zbiornikiem. Ratownikom z Sierpolu do wykonania całej pracy wystarczyło 25 zmian.
Partnerem materiału jest KGHM Polska Miedź SA