To dla mnie jasne! Prezes UOKiK powinna podać się do dymisji, a najlepiej zlikwidować cały urząd! To kolejna sprawa, która pokazuje, jak realizują swoje obowiązki, czyli jak dbają o konsumenta. To przykład patologii w polskiej administracji - ocenia orzeczenie UOKiK w sprawie Amber Gold Arkadiusz Mularczyk (41 l.), przewodniczący klubu parlamentarnego Solidarna Polska. Wczoraj pisaliśmy, że orzeczenie UOKiK w sprawie spółki Marcina P. jest co najmniej zaskakujące. - Urząd zbadał, czy informacje zawarte w reklamach odpowiadały warunkom oferowanych konsumentom umów oraz praktyce przedsiębiorcy. Pod tym względem przekaz reklamowy był w pełni odzwierciedlony w treści umów, a te - do momentu pojawienia się problemów finansowych spółki - były przez Amber Gold konsekwentnie wykonywane. W tym kontekście informacje przedstawiane w reklamach były prawdziwe i nie wprowadzały konsumentów w błąd - informuje nas Małgorzata Cieloch, rzecznik prasowy UOKiK. - Zamknięte postępowanie wyjaśniające nie dało podstaw do podjęcia działań w sprawie naruszenia zbiorowych interesów konsumentów przez spółkę Amber Gold - dodaje.
Politycy są zaskoczeni. - Jak to możliwe? Przecież w reklamach Amber Gold była gwarancja, że to bezpieczna lokata. A okazało się, że nie jest bezpieczna - dziwi się Zbigniew Ćwiąkalski (62 l.), były minister sprawiedliwości. Do Prokuratury Okręgowej w Gdańsku do wczoraj zgłosiło się 2688 osób, które twierdzą, że spółka Amber Gold oszukała je na łączną kwotę 162 miliony 729 tysięcy złotych. Ale według UOKiK Amber Gold jest uczciwy. - Po co nam taki urząd?! - pytają politycy.
A ten urząd słono kosztuje! W tym roku jego budżet wyniesie 53 mln zł. A według informacji NIK średnia pensja 411 osób zatrudnionych w UOKiK wyniosła w 2011 roku aż 5600 złotych brutto.