Według danych spółki, Amber Gold ma 50 tysięcy klientów, którzy zainwestowali łącznie około 80 mln zł. Jeśli wszyscy zamkną swoje lokaty, stracą co najmniej 16 mln zł, które zostaną w kieszeni spółki. Faktyczne straty mogą być większe, bo klienci słyszeli wczoraj w oddziałach Amber Gold, że ze względu na zmiany w cenach złota potrącenia wyniosą ponad 30 proc.
- Zostaliśmy oszukani i powinniśmy razem walczyć o nasze pieniądze. Nie wierzę, że odzyskam swoje pieniądze. Dziś przyszedłem i zamknąłem swoją lokatę, ale kasy nie dostałem. Ma trafić na moje konto w ciągu trzech dni. Jeśli przelew przyjdzie, to będzie cud - mówił Andrzej Domagalik z Gdańska, który zainwestował w Amber Gold.
Spółka nie podała jeszcze, w jakim banku otworzyła nowe konto. Według ekspertów żaden bank działający w Polsce nie będzie chciał współpracować z Amber Gold, bo zdaniem Komisji Nadzoru Finansowego jest to spółka zagrożona.
Co ciekawe, w oddziałach Amber Gold można wciąż otworzyć lokatę. Wystarczy przyjść z gotówką i podpisać umowę. Tylko czy ktoś się na to jeszcze zdecyduje?