AMBER GOLD to wielka i znana firma. Sponsorowała film Andrzeja Wajdy o Lechu Wałęsie, partnerowała przy internetowym wydaniu dziennika RZECZPOSPOLITA, jest faworytem prezydenta Gdańska Pawła Adamowicza, wreszcie - została darczyńcą gdańskiego zoo.
Firma zlecała także pracę Michałowi Tuskowi, synowi premiera. Co ciekawe, firmę prowadzi Marcin Plichta, kiedyś - Stefański. Mężczyzna został skazany wyrokiem sądu za oszustwa. Mimo to zasiadł w zarządzie firmy AMBER GOLD.
Jak doszło do skazania Marcina Plichty?
Marcin Plichta początkowo nosił nazwisko Stefański. Zasiadał wtedy w zarządzie firmy GRUPA FINANSOWO-HANDLOWA NOVA, która pod nazwą MULTIKASA prowadziła sieć punktów przyjmujący opłaty za rachunki. Firma oferowała konkurencyjne ceny, zniżki dla emerytów, co zaowocowało dużym zainteresowaniem. Klienci chętnie korzystali z usług MULTIKASY. W 2004 roku firmą zainteresował się Urząd Kontroli Konkurencji i Konsumentów - wyszło na jaw, że pieniądze wpłacane przez klientów nie trafiały do miejsca przeznaczenia.
Postępowanie w sprawie firmy zakończyło się w sądzie. Nałożono karę finansową na kierownictwo firmy - Ewę Młodnicką i Marcina Stefańskiego. Stefański dodatkowo został skazany na rok i dziesięć miesięcy wiezienia w zawiedzeniu na dwa lata. To kara za przywłaszczenie ponad 174 tysięcy złotych.
Wkrótce po tym Stefański przyjął nazwisko żony (Plichta) i zasiadł w zarządzie firmy AMBER GOLD. Po ujawnieniu jego kryminalnej przeszłości stwierdził tylko: - Faktycznie zostałem skazany prawomocnym wyrokiem sądu. Broniłem się, ale sąd nie podzielił moich racji. Wyrok się uprawomocnił, należy go zaakceptować. Naprawiłem wyrządzoną szkodę wszystkim pokrzywdzonym - podaje WP.PL.
Czym zajmuje się AMBER GOLD?
Firma zajmuje się lokowaniem pieniędzy w metale szlachetne - np. złoto. Przekonuje ludzi do inwestycji.
Prokuratura zainteresowała się firmą
Prokuratura Rejonowa w Gdańsku prowadziła postępowanie przeciw firmie podejrzanej o nielegalną działalność bankową. Postępowanie przejęła następnie Prokuratura Okręgowa, a czynności powierzono ABW (Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego).
W 2009 roku Komisja Nadzoru Finansowego umieściła firmę AMBER GOLD na liście ostrzeżeń publicznych. Spółka nie posiada licencji na działalność bankową, więc pieniądze w niej ulokowane nie są więc objęte gwarancjami Bankowego Funduszu Gwarancyjnego, czyli w przypadku bankructwa klienci AMBER GOLD mogą nie odzyskać swoich pieniędzy.
Dlaczego upadło OLT EXPRESS - przez AMBER GOLD?
6 lipca 2012 r. Komisja Nadzoru Finansowego wysłała pismo do banków, w którym zwróciła uwagę, że współpraca z podmiotami z listy ostrzeżeń publicznych może zaszkodzić reputacji banków.To poskutkowało natychmiastowo - finansiści zaczęli zrywać umowy z AMBER GOLD i należącymi do niej liniami OLT EXPRESS. To spowodowało upadek linii lotniczych.
Trzy miesiące po pierwszym locie (1 kwietnia 2012) przedstawiciele OLT EXPRESS złożyli do sądu wniosek o upadłość spółki.
Co dalej z AMBER GOLD?
W ostatnim czasie banki zaczęły wypowiadać w trybie natychmiastowym umowy firmie. Prezes AMBER GOLD, Marcin Plichta oskarżył Komisję Nadzoru Finansowego i służby specjalne o działanie na szkodę swojej firmy oraz jej klientów.