Gazeta Wyborcza powołuje się na "wysokiego urzędnika" resortu sprawiedliwości, który potwierdza, że pismo faktycznie wpłynęło, jednak nie jest to wniosek o ekstradycję, a jedynie o zatrzymanie na potrzebę wszczęcia takiej procedury. Natomiast z racji tego, że pismo nie spełnia wymogów formalnych, prawdopodobnie zostanie odesłane do poprawki, a więc cała procedura ulegnie wydłużeniu.
Przeczytaj też: Niedźwiedzie w Tatrach atakują!
Według ogłoszonej w 2010 roku przez polską prokuraturę wykładni, Polańskiemu nie grozi ekstradycja, ponieważ w Polsce jego przestępstwo uległo przedawnieniu. Reżyser jest ścigany od 36 lat za gwałt na nieletniej Samanthcie Gailey. Polak przyznał się do stawianych mu zarzutów, jednak tuż przed ogłoszeniem wyroku uciekł ze Stanów. Czy po tylu latach dotknie go sprawiedliwość i odpowie za igraszki z nieletnią dziewczyną?
ZAPISZ SIĘ: Codziennie wiadomości Super Expressu na e-mail