Eksperci, którzy uważnie patrzą na metody działań amerykańskich służb specjalnych w tym agencji rządowych walczących z międzynarodowym terroryzmem nie mają wątpliwości. Amerykanie wiedzieli o tym, że na pokładzie Tu-154M jest telefon satelitarny i był on najprawdopodobniej zarejestrowany w specjalnym systemie Echelon.
Echelon to system nasłuchu bezprzewodowego prowadzonego na całym świecie. Rozmowy z prezydenckiego telefonu były najprawdopodobniej nagrywane rutynowo.
- Poprzez globalny system monitoringu Echelon Agencja Bezpieczeństwa Narodowego USA (NSA) śledzi rozmowy przywódców państw, czy to zaprzyjaźnionych, czy wrogich. Aparat telefonu satelitarnego znajdujący się w samolocie Tu-154M był zarejestrowany w NSA jako aparat prezydencki i dlatego połączenia z nim były rutynowo nagrywane – mówi w rozmowie z „Dziennikiem Gazetą Prawną” Duncan Campbell, dziennikarz współpracujący z brytyjską telewizją BBC, ekspert od systemów szpiegowskich.
Jest zatem bardzo prawdopodobne, że ostatnie rozmowa Lecha i Jarosława Kaczyńskich został zarejestrowana, a agenci NSA już odsłuchali i wiedzą o czym konferowali prezydent i były premier.
Problem w tym, że swoją wiedzą Agencja Bezpieczeństwa Narodowego USA najprawdopodobniej się nie podzieli... Dlaczego, skoro to nasi sojusznicy w ramach NATO?
Chodzi o to, że gdyby NSA potwierdziła, że nagrywała Lecha Kaczyńskiego, jawnie przyznałaby się do szpiegowania głowy obcego państwa! To mogłoby wywołać prawdziwy dyplomatyczny skandal i to na skalę światową.
Właśnie dlatego bardzo wątpliwe jest że Polacy kiedykolwiek dowiedzą się o czym i w jakim tonie rozmawiali bracia Kaczyńscy.
Wojskowa Prokuratura Okręgowa w Warszawie wysłała co prawda wniosek o pomoc prawną do Departamentu Sprawiedliwości USA. Ekspert „DGP” twierdzi jednak, że prawie pewne jest , że Amerykanie wniosek odrzucą. Można również spekulować będą starali się przekonać, że żadnego nasłuchu głowy państwa Polskiego nie prowadzili.
Amerykanie nagrali ostatnią rozmowę Lecha i Jarosława Kaczyńskich, ale jej nie ujawnią
2010-07-09
10:16
Amerykańska Agencja Bezpieczeństwa Wewnętrznego (NSA) najprawdopodobniej podsłuchała i nagrała ostatnią rozmowę braci Kaczyńskich. Chodzi o rozmowę na kilkanaście minut przed katastrofą pod Smoleńskiem, przez telefon satelitarny, który był zamontowany w kabinie prezydenckiego tupolewa. Wątpliwe jednak, żeby Agencja kiedykolwiek ujawniła nagranie.