Ekspozycja, którą można oglądać na ulicy Pięknej w Warszawie, ma służyć ludziom, którzy chcą poznać prawdziwe oblicze pracy Bronisława Komorowskiego. - Mam nadzieję, że będzie to muzeum odwiedzane, że Polacy, młodzi, ale nie tylko, będą tutaj przychodzili, by ocenić pięć lat prezydentury pana prezydenta Bronisława Komorowskiego – powiedział Andrzej Duda. Kandydat PiS podczas otwierania ekspozycji zarzucił również swemu przeciwnikowi, że nie słucha polskiego społeczeństwa. - Nie było czasu dla obywateli, a przecież prezydent RP jest wybrany przez naród, przecież ma mandat dla swojego działania, dla swojego urzędu od społeczeństwa i to przede wszystkim na głos społeczeństwa powinien być uwrażliwiony – powiedział Andrzej Duda. Dodał, że jego zdaniem prezydent powinien mieć czas i wolę wysłuchania każdego obywatela, choć nie z każdym musi się zgadzać.
Zobacz też: Wybory prezydenckie 2015. Komorowski, Duda, Ogórek, Jarubas. Wszyscy kandydaci na prezydenta
W Muzeum im. Bronisława Komorowskiego znalazły się niszczarki do głosów, które mają symbolizować wyrzucenie kliku milionów głosów obywateli, którzy domagali się referendów w sprawie wydłużenia wieku emerytalnego oraz posłania do szkół sześciolatków. Nie zabrakło także plansz, które przypominają o ustawach, które podpisał Bronisław Komorowski. Znalazły się na nich m.in. zapisy o GMO oraz o wydłużeniu wieku emerytalnego. Ekspozycję można oglądać na ulicy Pięknej w Warszawie do końca przyszłego tygodnia.
Zapisz się: Codziennie wiadomości Super Expressu na e-mail