Takiego rozpoczęcia nowego tygodnia kampanii dawno nie było, Andrzej Duda w poniedziałek zaczął tydzień z przytupem. Otworzył sklep! To Bronko-Market. To wyjątkowy i jedyny w swoim rodzaju sklep, w którym można płacić tylko euro. O co chodzi? Sklep powstał, by pokazać, jakie byłyby ceny jeśli w Polsce wprowadzone zostało euro. Żeby to zobrazować w Bronko-Markecie pojawiły się dwa koszyki. W jednym, w którym leżały produkty, za które zapłacono złotówkami – pełny rożnych rzeczy, a drugi niemal pusty – to koszyk, w którym znajdowały się produkty kupione za euro. A dlaczego sklep został nazwany Bronko-Marketem? Wyjaśnia to lotka przygotowana przez sztab kandydata na prezydenta Prawa i Sprawiedliwość. „Komorowski chce wprowadzenia euro” głosi napis na ulotce. W ulotce podane są także ceny wielu produktów, choćby mleka, sera czy chleba. Oczywiście w wersji cen w złotówka, a także cen podanych w euro. W czasie otwarcia Bronko-Marketu wspomniane zostały także takie poczynania obecnego prezydenta Bronisława Komorowskiego jak: podniesienie wieku emerytalnego dla kobiet i mężczyzn do 67 lat.
Zobacz: Sondaż prezydencki: Poparcie Komorowskiego poleciało w DÓŁ, Dudy podskoczyło w GÓRĘ
Warto wspomnieć, że z najnowszego sondażu przeprowadzonego w ostatnich dniach przez TNS Polska, Komorowski ma poparcie 41 proc. wyborców, ale w porównaniu z poprzednim miesiącem stracił 7 punktów proc., zaś Andrzej Duda może liczyć na poparcie 24 proc. głosujących i jest to wynik lepszy od lutowego o 7 punktów proc.
ZAPISZ SIĘ: Codziennie wiadomości Super Expressu na e-mail