Parafianowicz to były wiceminister finansów i szef kontroli skarbowej od początku rządów PO-PSL, czyli od 2007 r. Na nagraniu, które ujawnił tygodnik "Wprost", Parafianowicz rozmawia z byłym ministrem transportu Sławomirem Nowakiem (40 l.) o kontroli skarbowej w gabinecie dentystycznym jego żony. Kiedy Nowak skarży się na skarbówkę, rozmówca go uspokaja. - Zablokowałem to - mówi Parafianowicz. Skandaliczna postawa byłego wiceministra spowodowała, że sprawa szybko trafiła do prokuratury. - Śledztwo jest przedłużone do połowy grudnia - mówi nam Renata Mazur, rzecznik prokuratury Warszawa-Praga.
Został zwolniony, ale dalej zarabia
Po ujawnieniu nagrań swojego oburzenia nie krył były premier Donald Tusk (57 l.). Zgodnie z jego słowami Parafianowicz miał się pożegnać z pracą w PGNiG, gdzie zasiadał w zarządzie. Pożegnał się 7 sierpnia. Ale co z tego, skoro wciąż jest pełnoprawnym członkiem władz dwóch innych spółek z udziałem Skarbu Państwa, z których także otrzymuje wynagrodzenie.
Chodzi o polsko-rosyjski EuRoPol Gaz, właściciela polskiego odcinka gazociągu jamalskiego, oraz norweską spółkę PGNiG Upstream International. W tej pierwszej spółce Andrzej Parafianowicz jest członkiem rady nadzorczej. A w drugiej? - W Upstream zasiada w Radzie Dyrektorów. Rada jest organem, w którego kompetencjach leży zarządzanie spółką - informuje nas biuro prasowe PGNiG.
Ile miesięcznie zarabia Parafianowicz? Z byłym wiceministrem finansów nie udało nam się skontaktować. A PGNiG odesłał nas do... norweskiego kodeksu spółek handlowych.
Nieoficjalnie udało nam się ustalić, że Andrzej Parafianowicz za pracę w obu spółkach pobiera łącznie kilkanaście tysięcy złotych. A według słów byłego premiera Donalda Tuska w tych spółkach już dawno go powinno nie być...
Zobacz też: Afera taśmowa: polityk PO boi się, że będą nowe taśmy!
ZAPISZ SIĘ: Codziennie wiadomości Super Expressu na e-mail