Andrzej Parafianowicz nie narzeka na brak pieniędzy! Mimo afery taśmowej, cały czas dużo zarabia!

2014-10-31 9:20

Po wybuchu afery taśmowej jeden z jej bohaterów - Andrzej Parafianowicz (51 l.) - miał definitywnie pożegnać się z pracą na państwowej posadzie. Ale odszedł jedynie z zarządu Polskiego Górnictwa Naftowego i Gazownictwa. Okazuje się, że nadal zarabia spore pieniądze w spółkach należących do Skarbu Państwa.

Parafianowicz to były wiceminister finansów i szef kontroli skarbowej od początku rządów PO-PSL, czyli od 2007 r. Na nagraniu, które ujawnił tygodnik "Wprost", Parafianowicz rozmawia z byłym ministrem transportu Sławomirem Nowakiem (40 l.) o kontroli skarbowej w gabinecie dentystycznym jego żony. Kiedy Nowak skarży się na skarbówkę, rozmówca go uspokaja. - Zablokowałem to - mówi Parafianowicz. Skandaliczna postawa byłego wiceministra spowodowała, że sprawa szybko trafiła do prokuratury. - Śledztwo jest przedłużone do połowy grudnia - mówi nam Renata Mazur, rzecznik prokuratury Warszawa-Praga.

Został zwolniony, ale dalej zarabia

Po ujawnieniu nagrań swojego oburzenia nie krył były premier Donald Tusk (57 l.). Zgodnie z jego słowami Parafianowicz miał się pożegnać z pracą w PGNiG, gdzie zasiadał w zarządzie. Pożegnał się 7 sierpnia. Ale co z tego, skoro wciąż jest pełnoprawnym członkiem władz dwóch innych spółek z udziałem Skarbu Państwa, z których także otrzymuje wynagrodzenie.

Chodzi o polsko-rosyjski EuRoPol Gaz, właściciela polskiego odcinka gazociągu jamalskiego, oraz norweską spółkę PGNiG Upstream International. W tej pierwszej spółce Andrzej Parafianowicz jest członkiem rady nadzorczej. A w drugiej? - W Upstream zasiada w Radzie Dyrektorów. Rada jest organem, w którego kompetencjach leży zarządzanie spółką - informuje nas biuro prasowe PGNiG.

Ile miesięcznie zarabia Parafianowicz? Z byłym wiceministrem finansów nie udało nam się skontaktować. A PGNiG odesłał nas do... norweskiego kodeksu spółek handlowych.

Nieoficjalnie udało nam się ustalić, że Andrzej Parafianowicz za pracę w obu spółkach pobiera łącznie kilkanaście tysięcy złotych. A według słów byłego premiera Donalda Tuska w tych spółkach już dawno go powinno nie być...

Zobacz też: Afera taśmowa: polityk PO boi się, że będą nowe taśmy!

ZAPISZ SIĘ: Codziennie wiadomości Super Expressu na e-mail

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki