Andrzej Sariusz-Skąpski zginął w Katyniu jak ojciec

2010-04-15 4:52

Jakże okrutny potrafi być los. Gdy Andrzej Sariusz-Skąpski (†73 l.) miał dwa lata, jego ojciec Bolesław (†35 l.) zginął w Katyniu. Był prokuratorem w przedwojennym Ministerstwie Sprawiedliwości. Pan Andrzej przez całe życie robił wszystko, by świat poznał prawdę o mordzie i aby pamięć o zabitych nigdy nie minęła. Zginął, lecąc na obchody 70-lecia zbrodni.

Andrzej Sariusz-Skąpski był prezesem Federacji Rodzin Katyńskich z Krakowa. - Dlaczego tata musiał tam wrócić? Pierwsze pytanie, jakie sobie zadaliśmy, gdy dowiedzieliśmy się o tragedii, było: "Jak to możliwe, że zginął w tym samym miejscu, co jego ojciec" - pyta samą siebie Izabella Sariusz-Skąpska (46 l.), córka tragicznie zmarłego, ale nie potrafi znaleźć odpowiedzi. - Mamy takie poczucie klamry spinającej te dwie straszne tragedie. Niestety...

Prezes do obchodów rocznicowych przygotowywał się od wielu miesięcy. Żył w zasadzie tylko tym wydarzeniem. 7 kwietnia razem ze starszą córką Izabellą był w Katyniu. Bez żadnych przygód wrócili samolotem do Polski.


Dla niego jednak nie był to koniec obchodów. Prezydent Lech Kaczyński (61 l.) zaprosił go, by poleciał również razem z Nim. Skąpski miał tam mieć swoje wystąpienie.

Owej tragicznej soboty w Katyniu czekała na niego młodsza córka Magdalena (34 l.). Na próżno...

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki

Nasi Partnerzy polecają