Tajny aneks Macierewicza
Z tajnych dokumentów Antoniego Macierewicza wynika, że Bronisław Komorowski miał kontaktować się z handlarzami bronią, patronował podejrzanej fundacji, która wyłudzała pieniądze z Wojskowej Akademii Technicznej, i używał materiałów WSI do niszczenia podwładnych. Informacjom ujawnionym przez "Wprost" zaprzecza Kancelaria Prezydenta.
Postępowanie w sprawie wycieku dokumentów
Dokument jest przechowywany w Kancelarii Tajnej, jednej z komórek organizacyjnych Kancelarii Prezydenta RP, i nie był do tej pory ujawniany. - Skandalem, czy jak pan mówi - aferą, jest ujawnienie ściśle tajnych dokumentów, które mogły być podstawą publikacji. I jak się dowiadujemy, prokuratura wszczęła już z urzędu postępowanie sprawdzające w tej sprawie - powiedziała w rozmowie z "Super Expressem" Joanna Trzaska-Wieczorek Dyrektor Biura Prasowego Prezydenta RP.
Wprost nie ma tajnych akt?!
Prokuratura ma wyjaśnić, jak doszło do wycieku dokumentów. Antoni Macierewicz, ktorego komisja pisała raport z weryfikacji WSI, zaprzecza doniesieniom "Wprost", twierdząc, że redakcja tygodnika nie weszła w posiadanie tajnego aneksu. Co więcej, polityk PiS dodaje, że źródłem "kartek" może być sam prezydent Komorowski! Obecny prezydent miał w ten sposób wyprzedzić ewentualne zarzuty o współpracy WSI, które mogą pojawić się podczas kampanii wyborczej.
ZAPISZ SIĘ: Codziennie wiadomości Super Expressu na e-mail