PABIANICE: Angelika Przybylska i Marcin Gorzelak przestali ćpać z miłości

2011-04-17 18:00

Przez narkotyki i alkohol stracili wszystko - pracę, dom, rodziny. Wylądowali na dnie. I kiedy byli na życiowym zakręcie, nagle wszystko odmieniło się jak za dotknięciem czarodziejskiej różdżki. Znaleźli wielką miłość. Angelika Przybylska (21 l.) i Marcin Gorzelak (29 l.) z Pabianic (Łódzkie) poznali się na terapii antyalkoholowej. Nie piją i nie ćpają już od wielu miesięcy. Planują za to wspólną przyszłość.

Angelika pierwszy raz po narkotyki i alkohol sięgnęła zaraz po podstawówce. - Po rozwodzie rodziców razem z mamą przeniosłam się do Ksawerowa koło Pabianic. Poszłam do gimnazjum i wpadłam w złe towarzystwo. Rzuciłam naukę. Poznałam dużo starszego mężczyznę, urodziłam dziecko. I cały czas piłam - wspomina.

Przeczytaj koniecznie: Warszawa: Diler wyrzucił narkotyki przez okno

Dwa lata temu partner kobiety się powiesił. Została sama. Dalej zaglądała do kieliszka i zażywała narkotyki. Rok temu z tego powodu wyrzucono ją z pracy w markecie. - Zostałam bez grosza. Nie mogłam zapłacić za wynajem mieszkania. Zostałam bez dachu nad głową - opisuje.

Jej kilkuletni syn trafił pod opiekę dziadków, a ona do Centrum Pomocy Bliźniemu w Pabianicach, które ratuje przed kompletnym upadkiem takich ludzi, jak ona. Zaczęła terapię antynarkotykową i antyalkoholową. Tam poznała Marcina. Też mężczyznę po przejściach.

- Piłem od 14. roku życia - opowiada Marcin. - Dwa lata temu wylądowałem na ulicy. Gdy spałem na klatce schodowej, straż miejska przywiozła mnie w to miejsce - pokazuje budynek centrum. - Przeszedłem terapię. Nie piję już od półtora roku - uśmiecha się z dumą.

Patrz też: Ilona Felicjańska na ODWYKU - modelka leczy się z alkoholizmu ZDJĘCIA

Angelikę i Marcina szybko połączyło uczucie. Po kilkutygodniowej znajomości odbyły się huczne zaręczyny. Dziś razem planują wspólną i, co najważniejsze, trzeźwą przyszłość. Angelika pracuje w kuchni, we wrześniu ubiegłego roku poszła do pierwszej klasy liceum. Za dwa lata chce zdać maturę. Będzie starać się o mieszkanie.

- Zrobię to. Chcę, by syn do mnie wrócił, żebyśmy razem stworzyli prawdziwą rodzinę - mówi.

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki