- My już wiemy, co się wydarzyło. Możemy potwierdzić albo zaprzeczyć spekulacjom - wyjaśnia prof. Andrzej Urbanik, radiolog z Uniwersytetu Jagiellońskiego. Jednak nadzorujący badania IPN woli - dla pewności - poczekać na ostateczne wyniki wszystkich testów.
Wiadomo już jednak, że generał nie odniósł obrażeń, o jakich opowiadał w 1943 roku badający jego ciało angielski lekarz. Żeby to ustalić, eksperci musieli wykonać iście tytaniczną pracę.
Były polski dyplomata Tadeusz Szumowski, który w 1993 roku uczestniczył w ekshumacji szczątków generała, powiedział, że ciało Sikorskiego jest w bardzo złym stanie. Zachowały się tylko kości i bardzo silnie rozłożona tkanka łączna, która dosłownie zespoliła się z wilgotnym kocem, w jaki owinięte było ciało.
Choć wymagało to niezwykłej ostrożności, naukowcom udało się jednak pobrać wszystkie niezbędne próbki do dalszych badań. IPN zapowiada, że najpóźniej w styczniu ogłosi ich wyniki.
Wczoraj po południu ciało Sikorskiego, przykryte mundurem generalskim, zostało ze wszystkimi należnymi mu honorami złożone ponownie w wawelskiej krypcie.