Rower został skradziony z posesji Marca Londona. Ani właściciel, ani brytyjska policja przez dłuższy czas nie byli w stanie go odnaleźć. Anglik nie dawał jednak za wygraną i rozpoczął prywatne śledztwo w mediach społecznościowych. Tropy zaprowadziły go do Polski. Policja z Hertfordshire oraz poznańscy funkcjonariusze wspólnymi siłami zidentyfikowali rower. Pozostały jeszcze bariery prawne i językowe, ale wpólnie z policją z obu krajów Londonowi udało się wreszcie odzyskać zgubę w jednym z poznańskich sklepów. Złodzieja nie udało się złapać, ale i tak cała historia zakończyła się szczęśliwi.
Szokujące wyznanie byłego premiera. Ma poważne kłopoty ze zdrowiem