Pierwsza dama odniosła się do trwającej obecnie w Polsce dyskusji na temat metody in vitro: - Uważam, że to indywidualna decyzja każdej pary, delikatna sprawa sumienia, czy - jeśli nie może mieć dzieci w sposób naturalny - to decyduje się na metodę zapłodnienia in vitro - powiedziała.
Anna Komorowska została też zapytana przez PAP, czy obecny kompromis ws. przepisów aborcyjnych powinien zostać utrzymany. - W tym obszarze konieczny jest kompromis, który nie jest łatwy. W tym kontekście, martwią mnie ostatnie inicjatywy trzech ugrupowań politycznych - powiedziała. - Traktuję je jako zapowiedź dążenia do naruszenia kruchego kompromisu. Słyszę też zapowiedzi wojny światopoglądowej, która na pewno nie będzie służyła polskim kobietom. Mam wrażenie, że obecna debata nad zmianami ustawy aborcyjnej to jest otwieranie puszki Pandory, z której nic dobrego wyniknąć nie może - oceniła Komorowska.
Pierwsza dama z entuzjazmem odniosła się do zapowiedzi wydłużenia urlopów macieżyńskich. - Bardzo podoba mi się ta propozycja przedłużenia czasu opieki nad małym dzieckiem, bo różnica między półrocznym, a rocznym dzieckiem w rozwoju emocjonalnym jest ogromna - uważa pierwsza dama.