Ania była jedną z najbardziej rozpoznawalnych gwiazd polskiego kina. Jedną z najpiękniejszych. Choć nie było jej dane dożyć sędziwego wieku, zagrała w wielu obrazach, dzięki którym pozostanie w pamięci. Przecież to Marylka ze "Złotopolskich", Jadźka z "Kariery Nikosia Dyzmy", pani doktor z "Daleko od noszy"! Mogła mieszkać wszędzie, mieć dom w górach, apartament w Warszawie. Ona jednak wybrała swoją rodzinną Gdynię. Uwielbiała to miejsce, morze, jachty sunące po wodzie... Dziś mieszkańcy całego Trójmiasta uważają, że Przybylska rozsławiała miasto i należy jej za to podziękować. Jak? Nazwać jej imieniem ulicę!
Ona rozsławiła Gdynię
- Ania była nie tylko świetną aktorką, ale również koleżanką... Takie osoby jak ona powinny zostać upamiętnione - mówi Dariusz Michalczewski (46 l.), były mistrz świata w boksie, mieszkaniec Trójmiasta. Podobnego zdania są też zwykli obywatele. - Przydałoby się... Naprawdę! Ona rozsławiła Gdynię i nadal może ją rozsławiać - mówi Danuta Górniak (65 l.).
Wszystko teraz w rękach fanów aktorki i miasta. Do urzędu musi wpłynąć wniosek z prośbą o nadanie jakiejś ulicy imienia Anny Przybylskiej.
- Dobrze, żeby powstawały takie inicjatywy... Obecność ogromnej rzeszy ludzi na pogrzebie, w kościele i na cmentarzu o czymś świadczy. Ludzie darzyli ją ogromną sympatią - mówi "Super Expressowi" Joanna Grajter, rzecznik prasowy prezydenta Gdyni.
Zobacz też: Krystyna Przybylska, mama Anny Przybylskiej: Ania prosiła, abym była przy niej do końca...
ZAPISZ SIĘ: Codziennie wiadomości Super Expressu na e-mail