Anna Przybylska nie żyje, ta straszna wiadomość spadła nieoczekiwanie jak grom z jasnego nieba. Wierni fani aktorki bardzo przeżywają jej śmierć, w końcu przez ostatnie trudne dla niej miesiące byli z nią. Wspierali, przesyłali ciepłe słowa i pozdrowienia. Wierzyli, że Ania pokona przeciwności i wygra z chorobą. Niestety, stało się inaczej, rak trzustki okazał się silniejszy.
Anna Przybylska nie żyje, ale fani nadal ją kochają
Nieprzerwanie od niedzieli, czyli dnia, w którym Przybylska odeszła na jej Facebooku pojawiają się słowa pełne smutku i tęsknoty wpisy. Fani jak tylko potrafią w najczulszych słowach wyrażają swój ból, ale i podziękowania za piękne życie aktorki. Wśród tysiąca wpisów niektóre są szczególnie wzruszające: „Dołączyłaś Aniu do grona Aniołów...jesteś dla mnie WZOREM...jak żyć i jak umierać... Spoczywaj w pokoju...”, „Ania godny wzór do naśladowania świeć panie nad jej dusza straciliśmy wspaniała aktorkę matkę, żonę smutne”, „Bez sensu... Całkowicie pozbawione sensu jest to, co się stało... Jej skromność... powalająca... Jej radość życia... zdumiewająca... Jej rozumienie sytuacji, ludzi i umiejętność władania rozsądkiem i dobrocią... przeszywająca. Tak bardzo boli serce Aniu... Tak bardzo mi źle...”, „Piękna, mądra , dlaczego jej już nie ma ? Nie zgadzam sie na to !! Jest jeszcze tu potrzebna, swojej rodzinie i nam”.
Zobacz: ANNA PRZYBYLSKA nie żyje. Na Instagramie i Facebooku dzieliła się radością życia z fanami [DUŻO ZDJĘĆ]
To prawda, nie tylko fani pamiętają roześmianą i zawsze pełną radości Przybylską, która rozbawiała na ekranie. Także jej znajomi i ci, którzy mieli szczęście z nią pracować mówią o niej jedno: iskra, słońce. I taka zawsze pozostanie w pamięci i w sercach kolegów i fanów.
ZAPISZ SIĘ: Codziennie wiadomości Super Expressu na e-mail