Według Macierewicza wiedza, którą ma prokuratura potwierdza ustalenia jego zespołu. - Dla mnie najważniejsze jest, że mamy do czynienia z potwierdzeniem faktu eksplozji. Analizy, które zostały opracowane przez zespół parlamentarny zajmujący się badaniem smoleńskiego dramatu, zostały potwierdzone - podkreślił Macierewicz. Szef sejmowego zespołu badającego katastrofę uważa, że śledczy powinni dokładnie i rzetelnie zająć się tymi materiałami, jednak "nic w tej sprawie nie robią".
Pytany, kto decyduje, by ignorować te informacje stwierdził, że "takie decyzje podejmuje się w Moskwie".
Macierewicz nie chce ujawnić, jakimi materiałami dysponują śledczy. Poseł zapowiedział, że wkrótce Polacy poznają nowe, bardziej szczegółowe informacje w sprawie katastrofy.