Łukasiewicz to wychowanek Polonii. W ostatniej minucie meczu z "Czarnymi Koszulami" pomocnik Śląska nie miał jednak sentymentów i pokonał Sebastiana Przyrowskiego. Zwycięską bramkę piłkarze Śląska powinni strzelić już chwilę wcześniej, ale sędzia Daniel Stefański nie odgwizdał ewidentnego faulu w polu karnym na Łukaszu Madeju.
- To my bardziej chcieliśmy wygrać i dlatego mamy teraz 3 punkty więcej - mówi trener Śląska, Ryszard Tarasiewicz. - Kończy się dobra, a nawet bardzo dobra dla nas runda. Teraz można zacząć cieszyć się świętami.