Konkretne przykłady zbrodniarzy komunistycznych - generałów Wojciecha Jaruzelskiego i Czesława Kiszczaka, udowadniają, że sądy odmawiają ścigania głównych zdrajców i oprawców narodu polskiego. W tych procesach, do których dochodzi, stalinowscy oprawcy i funkcjonariusze służb specjalnych PRL są uniewinniani lub zapadają wyroki w zawieszeniu.
Również Europejski Trybunał Praw Człowieka zauważył te fakty i orzekł, że Polska naruszyła europejską konwencję praw człowieka, ponieważ postępowanie w sprawie zbrodni komunistycznej w postaci zamordowania Grzegorza Przemyka trwało zbyt długo i popełniono w jego trakcie błędy, które świadczą o poważnych niedociągnięciach w funkcjonowaniu polskiego systemu sądowego. W rezultacie Polska musi zapłacić 20 tysięcy euro odszkodowania. A przecież inne postępowania sądowe w podobnych sprawach wydają jeszcze gorsze świadectwo wymiarowi sprawiedliwości, który powinien raczej być nazwany organem ochronnym dla zbrodniarzy i wymiarem niesprawiedliwości.
Innym przykładem fatalnego stanu sądownictwa jest umarzanie spraw, kiedy dochodzi do obrażania narodu polskiego, np. w artykule prasowym, w którym czytamy, że "Polacy sami sobie zgotowali obozy koncentracyjne, komory gazowe i getta".
Reasumując, skoro nie mamy w Polsce państwa prawa, ponieważ wymiar sprawiedliwości jest tylko skorumpowaną, bezwładną atrapą tego, co musi istnieć i być podstawą bezpieczeństwa każdego obywatela, wzywamy Pana Ministra do natychmiastowego podjęcia prac legislacyjnych w porozumieniu z Sejmem, które rozpoczną proces leczenia sądownictwa.