Apelowali o ochronę klimatu. Słuchali ich tylko policjanci i dziennikarze

i

Autor: Akcja Demokratyczna

Apelowali o ochronę klimatu. Słuchali ich tylko policjanci i dziennikarze

2018-12-02 17:52

Mamy już za sobą pierwszą demonstrację ekologów na okoliczność szczytu klimatycznego COP24. W chorzowskim skansenie pokopalnianym „Prezydent” w niedzielę, w samo południe manifestowała grupa członków Akcji Demokratycznej ochranianych przez znacznie więcej policjantów.

Akcja wystąpiła o pozwolenie na zorganizowanie demonstracji w Katowicach i Chorzowie. Zapowiedziała wydającym pozwolenie, że przeciwko degradacji środowiska naturalnego protestować będzie w obu miejscach do 2 tys. osób. W sobotę zrezygnowała z manifestowania w Katowicach. „Happening w obronie klimatu” przeprowadzono w pod hasłem „Klimat? Zielono/Czarno to widzę!”. Uczestniczący w nim wystąpili z transparentami w kształcie chmurek, z jednej strony w kolorze czarnym, z drugiej w zielonych. W kulminacyjnym momencie czarne chmury (z hasłami „Węgiel to cichy zabójca” czy „Zmiany klimatu”) zostały obrócone na zieloną stronę symbolizującą perspektywę zmiany („OZE na Śląsku”, „W ludziach siła”).

Happening był spokojny. Obecni w „Prezydencie” członkowie Zespołu Antykonfliktowego Policji nie mieli więc okazji do temperowania nastrojów manifestujących. Zespól taki istnieje przy Komendzie Wojewódzkiej Policji już od kilku lat. Chętnych do służby w nim wyłania specjalna komisja. Na co dzień „antykonfliktowcy” służą w różnych jednostkach i komórkach śląskiej policji Gdy dochodzi do protestów społecznych, demonstracji i innych sytuacji konfliktowych członkowie Zespołu przekonują strony, że dialog jest lepszy od siłowego przywrócenia porządku. Można założyć, że gdyby w Katowicach w czasie trwania COP24 doszło do jakichś sytuacji konfliktowych i łamania prawa, to policja przygotowana jest nie tylko do łagodzenia nastrojów metodą dialogu i negocjacji.

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki