Krzysztof K. Łapownik wpadł na gorącym uczynku

2011-06-14 4:00

Chwalił się na lewo i prawo, że jest bardzo wpływowy i może dużo "załatwić". Agenci Centralnego Biura Antykorupcyjnego zainteresowali się więc znanym trójmiejskim adwokatem Krzysztofem K. I opłaciło się, bo funkcjonariusze nakryli adwokata w momencie, kiedy przyjmował 20 tys. złotych łapówki w Gdyni (woj. pomorskie).

Adwokat powoływał się przy tym na wpływy w prokuraturze. Zachłanny prawnik usłyszał zarzuty żądania i przyjęcia korzyści majątkowej. Grozi mu do 8 lat więzienia. Prokuratura zastosowała wobec niego 25 tys. złotych poręczenia majątkowego i zakazała opuszczać kraj. Mężczyzna został też zawieszony w wykonywaniu zawodu adwokata.

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki