Tegoroczne Święta Wielkanocne nabierają dodatkowego blasku, płynącego z wyjątkowych okoliczności przeżywanego czasu. Przede wszystkim to w Wielką Sobotę 966 roku pierwszy władca Polski, książę Mieszko I przyjął chrzest i wprowadził naszą Ojczyznę w wielką rodzinę krajów chrześcijańskich, rozpoczynając tym samym i umacniając nasz byt państwowy. Tym samym zaczął się kształtować naród polski świadomy swej roli i posłannictwa.
Każde Święta Wielkanocne wzywają nas do odnowienia przyrzeczeń chrzcielnych, do przypomnienia sobie ich treści i do uświadomienia ich wagi i powagi. Chrzest jest ogromnym zobowiązaniem mającym kształtować nasze życie osobiste i wspólnotowe. Bo przecież wyrzekliśmy się wszystkiego, co od Boga oddziela: pokus i szatana. Wyznaliśmy wiarę w Boga Ojca, Syna i Ducha Świętego, w Kościół jako sakrament zbawienia oraz w zmartwychwstanie ciał i życie wieczne. Robimy rachunek sumienia: Co z tych przyrzeczeń zostało w naszym codziennym życiu? Czy mamy ich świadomość? Czy nimi kierujemy się w podejmowaniu życiowych decyzji? Czy zdajemy sobie sprawę, że przyrzeczenia chrzcielne oznaczają powołanie do świętości każdego ochrzczonego? Czy jesteśmy im wierni, by żyć wiernością wobec Boga i ludzi?
Święty Jan Paweł II zapytał kiedyś Francuzów o ich chrzest. Powtórzmy jego pytania, podstawiając słowo "Francja" słowem "Polska". A zatem: Polsko, najstarsza córo Kościoła, czy jesteś wierna obietnicom twego chrztu? Polsko, córo Kościoła, nauczycielko ludów, czy jesteś wierna, dla dobra człowieka, przymierzu z odwieczną mądrością? To pytania do każdego z nas i do nas wszystkich.
Drugą szczególną okolicznością jest trwający Jubileuszowy Rok Miłosierdzia. Zmartwychwstanie Jezusa Chrystusa i otwarcie nam drogi do Ojca Niebieskiego jest największym dziełem Bożego miłosierdzia, które dokonało się w śmierci i Zmartwychwstaniu Jezusa. To z Jego boku wypłynęły, gdy skonał na krzyżu, krew i woda, owe dwa promienie z obrazu Jezusa Miłosiernego. Nigdy nie zrozumiemy do końca i nigdy nie obejmiemy tej nieskończonej dobroci, miłości i miłosierdzia naszego Zbawiciela.
Jezus jest nie tylko źródłem miłosierdzia dla wszystkich, którzy Go wzywają. "przeszedł On dobrze czyniąc" - głosi św. Piotr po Zmartwychwstaniu. Jest On również przewodnikiem miłosierdzia, dla nas samych, gdy chcemy również "dobrze czynić".
Niech czas wielkanocny sprawi, że zmartwychwstaniemy z niemocy, słabości, bierności i obojętności, skoro mamy takiego Przewodnika!
Przyjmijcie Boże błogosławieństwo w pełnieniu dobrych uczynków.
Zobacz też: Wielki Post? Sprawdźcie czego nie można jeść