- Nie podam jednak nawet inicjałów tego piłkarza, bo to utrudni nam śledztwo. Nie mogę też zdradzić, jakich meczów dotyczy ten wątek śledztwa. Zaprzeczam, że chodzi o mecze Lechii Gdańsk - mówi prokurator Edward Zalewski z wrocławskiego XI Wydziału Prokuratury Krajowej.
Piłkarz przyznał się do trzech zarzutów: dwukrotnie sam wręczał łapówkę, raz tylko pośredniczył. Po przesłuchaniu został zwolniony, ma wpłacić 40 tys. zł kaucji. Po przesłuchaniu zwolniono z aresztu także Roberta D.