Arłukowicz przygotuje Polaków na ebolę! "Dostał takie polecenie"

2014-10-10 11:15

Na spotkaniu z prezydentem Francji polska premier poruszyła kwestię szerzącej się epidemii śmiertelnego wirusa. Już wtedy pokreśliła, że jest to problem, którego nie można zlekceważyć. W efekcie wydała polecenie ministrowi zdrowia, którego zadaniem będzie przygotowanie instruktażu dla obywateli, jak zachowywać się, aby ustrzec się przed ebolą.

W czwartek 9 października, Ewa Kopacz spotkała się z prezydentem Francji Ftrancois Hollande'em. Jednym z tematem rozmów była kwestia rozprzestrzeniającego się śmiertelnego wirusa gorączki krwotocznej. Przypominamy, że według naukowców z amerykańsko-włoskiego instytutu epidemiologicznego istnieje aż 70 procent szans, że wirus ebola dotrze do Europy w ciągu 20 dni.

Polska premier po spotkaniu dała do zrozumienia, że rządy krajów UE mają zamiar nie dopuścić do rozprzestrzenienia się wirusa w Europie. - - Doszliśmy razem do wniosku, że warto by było, przy okazji Rady Europejskiej, pomyśleć o wcześniejszym spotkaniu ministrów zdrowia (krajów) UE, żeby ujednolicić sposób postępowania, wyznaczyć standardy leczenia dotyczące postępowania z chorymi, ale też standardy zachowania personelu – mówiła Ewa Kopacz po spotkaniu z prezydentem Francji.

Polska premier zaznaczyła, że w tym przypadku niezwykle istotne jest „wyznaczenie jednego europejskiego kierunku działania". – Akurat tego wirusa zlekceważyć nie można – stwierdziła premier.

Zobacz też: Pracownik ONZ z ebolą trafił do szpitala w Lipsku! Leży w izolatce

W efekcie podjęta została decyzja o sformułowaniu specjalnego instruktażu dla obywateli, na wypadek ewentualnego pojawienia się wirusa w Polsce. Ewa Kopacz przekazała to zadanie Bartoszowi Arłukowiczowi. - Na pewno całą instrukcję przedstawi minister zdrowia. Dostał takie polecenie – zapewniła Kopacz.

Ebola zbiera żniwo

Światowa Organizacja Zdrowia podaje, że w Afryce w wyniku zarażenia śmiertelnym wirusem zmarło niemalże 3900 osób. Liczba zarażonych to ponad 8 tysięcy. Największe żniwo ebola zebrała w Gwinei, Liberii i Sierra Leone. Jak dotąd, mimo wszelkich starań, zamykania granic i edukowania ludności koniec epidemii wciąż jest daleki.

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki

Nasi Partnerzy polecają