- Jeśli chodzi o bramkarzy, to uważam, że Leo Beenhakker dokonał słusznego wyboru - ocenił Dudek. - Wprawdzie Artura Boruca ostatnio nie było w drużynie, ale przez poprzednich kilkanaście miesięcy wypracował sobie bardzo silną pozycję i zasłużył na to, aby znów dać mu szansę gry.
Mecz bardzo mi się podobał, chłopcy spisali się na medal. Jestem pod wrażeniem gry Kuby Błaszczykowskiego. To jest właśnie piłkarz, który, jak to mówią Anglicy, "makes a difference", czyli "robi różnicę". Zdobyliśmy trzy punkty kosztem najgroźniejszego rywala w grupie. To podwójny zysk.