Ogórek próbowała opuścić siedzibę programów informacyjnych TVP, która znajduje się przy placu Powstańców. Kiedy wsiadła do samochodu i ruszyła, grupa protestujących zagrodziła jej drogę i uniemożliwiła wyjazd. Wśród zgromadzonych byli przeciwnicy, tego co dzieje się obecnie w telewizji, którzy krzyczeli: "Kłamczucha", "Zatrudnijcie dziennikarzy", "Wstyd", "Hańba". Jedna z osób próbowała rzucić się przed samochód, inni natomiast oklejali pojazd wymownymi hasłami.
Zobacz: Takim autem jechała Magdalena Ogórek
Dopiero interwencja policji, sprawiła, że protestujący odpuścili, a Ogórek mogła spokojnie odjechać. Incydent jednak wywołał lawinę komentarzy, a zajście skrytykowali przedstawiciele wielu mediów i politycy. Komentujący zwrócili uwagę też na początkowe bierne zachowanie funkcjonariuszy. Reakcję policjantów skrytykował między innymi minister Joachim Brudziński, który oczekuje wyjaśnień w tej sprawie.