24-letni mieszkaniec Pabianic (woj. łódzkie) jechał od strony centrum miasta ulicą Lutomierską, drogą wyjazdową w kierunku Zgierza. Przejechał tory kolejowe i musiał bardzo mocno docisnąć pedał gazu, bo kilkadziesiąt metrów dalej jego auto wpadło w poślizg i spadło z nasypu. Na miejsce ktoś wezwał karetkę, ale gdy ratownicy przyjechali, okazało się, że kierowca nie miał nawet zadrapania. Za to auto nadaje się tylko do kasacji.
PABIANICE: Auto do kasacji, kierowca bez zadrapania
2012-09-09
15:53
O wielkim szczęściu może mówić kierowca tego renault clio. Mężczyzna na ostrym zakręcie stracił panowanie nad kierownicą i jego auto spadło z trzymetrowego nasypu, kilkakrotnie koziołkując. Właściciel samochodu wyszedł z wypadku bez szwanku.