Po tym jak krakowska AGH stwierdziła, że złamał etykę zawodową, i zawiesiła go w obowiązkach, naukowiec wydał butne oświadczenie. Oskarża w nim uczelnię o manipulację oraz straszy procesem sądowym. Uczelnia procesu się jednak nie boi i twierdzi, że Rońda znów nie mówi prawdy.
- Niestety, pan profesor znów mija się z prawdą - mówił wczoraj rzecznik uczelni. Komentując swoje wystąpienie w TVP 1 o katastrofie smoleńskiej, Rońda przyznał, że w programie Piotra Kraśki nie mówił prawdy. - Ja w wywiadzie trochę zagrałem. To był blef - mówił.