- Nie wiem, czy te wiązania są nielegalne, ale wiem, że pomysł ich stosowania jest niezgodny z duchem uczciwej rywalizacji - twierdzi szkoleniowiec Adama Małysza. Chodzi o to, że w wiązaniach Szwajcara pięty połączone są z nartami, nie jak u innych zawodników - paskami, ale metalowym bolcem. Dzięki temu łatwiej narty kontrolować.
Przeczytaj koniecznie: Simon Ammann: Małysz jest niesamowity!
Austriacy zapewniają, że nie chcą kwestionować wyników konkursu na średniej skoczni (zwycięstwo Ammanna), a wyjaśnić sytuację przed rywalizacją na dużym obiekcie. Sęk w tym, że nie ma ścisłych przepisów co do wiązań. Sprawdza się tylko, czy są bezpieczne.