"Super Express": - Podczas swojej wizyty w Polsce minister spraw zagranicznych Rosji Siergiej Ławrow ma spotkać się dziś z premierem Donaldem Tuskiem i szefem MSZ Radkiem Sikorskim. Czego możemy się spodziewać po tych rozmowach?
Zdzisław Najder: - Najważniejsze jest to, że panowie w ogóle będą ze sobą rozmawiać. Zanim wizyta ta doszła do skutku, pojawiały się pogłoski, że może ona zostać odwołana. Byli tacy, którzy podważali jej celowość. Na szczęście obie strony zachowały się spokojnie i odpowiedzialnie. Tak właśnie powinny wyglądać wzajemne relacje. Co prawda Polska i Rosja w wielu sprawach mają odmienne stanowiska, jesteśmy jednak sąsiadami i niezależnie od bieżącej, napiętej sytuacji, wywołanej między innymi kryzysem gruzińskim, mamy wiele wspólnych interesów i spraw do załatwienia.
- Jako główne cele wizyty Ławrowa wymienia się m.in.: rozmowy na temat relacji dwustronnych, sprawę instalacji w Polsce amerykańskiej tarczy antyrakietowej. Co może zmienić to spotkanie, biorąc pod uwagę wyżej wymienione punkty?
- Minister Sikorski zapowiadał, że w sprawie tarczy antyrakietowej będziemy tłumaczyć Rosjanom to samo, co od dawna tłumaczą im Amerykanie: czyli, że tarcza nie jest skierowana przeciwko nim. Rosjanie oczywiście temu nie dowierzają. Wydaje mi się jednak, iż szef polskiego MSZ potrafi powiedzieć Ławrowowi: im bardziej przeciwstawiacie się instalacji elementów tarczy w Polsce, tym silniejsze budzicie w nas obawy co do swoich przyszłych zamiarów. Mam też nadzieję, że wśród tematów poruszonych w trakcie rozmowy między ministrami pojawią się sprawy takie, jak: liczba przejść granicznych, współpraca Polski z obwodem kaliningradzkim, z którym od dawna mamy wiele problemów, a także możliwości korzystania przez Polskę z portu w Elblągu. Sądzę, że w tych wszystkich kwestiach Rosjanie muszą w końcu zgodzić się na to, co proponujemy od lat.
- Do innych drażliwych kwestii należy sytuacja na Kaukazie...
- Myślę, że minister Ławrow usłyszy od ministra Sikorskiego dokładnie to, co prezydent Miedwiediew usłyszał od prezydenta Sarkozy'ego. Mianowicie to, że rozmowy dotyczące partnerstwa UE-Rosja będą kontynuowane dopiero, gdy Rosja wywiąże się z porozumienia z Gruzją. Na dzień dzisiejszy Kreml nie realizuje swych obietnic. W związku z tym minister Sikorski zapewne zasygnalizuje nasze niezadowolenie z tej sytuacji i da do zrozumienia ministrowi Ławrowowi, iż nie możemy uważać wzajemnych stosunków za całkowicie normalne.
- Ławrow jest znany ze swej bezkompromisowości. Czy możemy się spodziewać, że będzie on starał się złagodzić nasze stanowisko w sprawie kryzysu kaukaskiego?
- Rozwiązanie kwestii spornych na linii UE-Rosja, głównie konflikt na Kaukazie, będzie jednym z tematów spotkania. Zapewne - biorąc pod uwagę ten kontekst - panowie zastanowią się nad przyszłością rozmów dotyczących odnowienia umowy o partnerstwie.
- Czy w trakcie tej wizyty Ławrow może grozić Polsce, albo zapowiedzieć jakieś przyszłe sankcje w postaci np. wyższych cen surowców...
- Owszem, Rosjanie używają ropy jako narzędzia politycznego, ale nie robią tego na szczeblu ministra spraw zagranicznych ani prezydenta. Od tego są prezesi firm czy ministrowie gospodarki. Tak więc nie wydaje mi się, by Ławrow mówił o jakichkolwiek sankcjach. Wątpię, by rosyjski minister spraw zagranicznych przyjeżdżał do Polski z pogróżkami.
- Według nieoficjalnych informacji przekazywanych przez rosyjskie media Tusk i Sikorski chcą zaproponować, by rosyjscy wojskowi mogli wizytować bazę antyrakietową w Redzikowie, w zamian za możliwość polskich inspekcji w rosyjskich bazach w obwodzie kaliningradzkim.
- Te sprawy reguluje umowa polsko- -amerykańska. Strona polska zgodziła się na to, co proponowali Amerykanie - na rosyjskie wizytacje bazy w Redzikowie. To otwiera drogę do porozumienia między Polską i Rosją w tej kwestii. Uważam jednak, że prócz tych szczegółowych kwestii najważniejsza dla tego spotkania jest normalizacja bardzo obecnie napiętych stosunków. Powinno na tym zależeć obydwu stronom. Pamiętajmy, że leży to przede wszystkim w naszym interesie gospodarczym. Bardzo źle by się stało, gdyby nieporozumienia polityczne zaszkodziły eksportowi polskich towarów do Rosji, który dziś ma bardzo korzystny dla nas bilans.
Zdzisław Najder
Ekspert od spraw międzynarodowych, historyk literatury, b. dyrektor Rozgłośni Polskiej Radia Wolna Europa. Ma 78 lat