BANK POMOCY Super Expressu

2014-07-07 4:00

W każdy poniedziałek w naszym Banku Pomocy zamieszczamy fragmenty listów ludzi bezradnych i zrozpaczonych. Mamy nadzieję, że nie pozostaną bez odpowiedzi. Anonse opatrzone są numerami, na które należy powoływać się w korespondencji. Informacje można też otrzymać pod nr. tel. 22 515-91-97.

Małopolskie (3067). Mam dwóch synów w wieku 19 i 18 lat oraz dwie córki - 16 lat i 5 lat. Utrzymujemy się z mojej renty - 569 zł, alimentów - 800 zł i z zasiłku rodzinnego z dodatkami dla rodzin wielodzietnych, co w sumie daje kwotę 2033 zł. Po zapłaceniu rachunków i wykupieniu leków na życie zostaje niewiele. Dzieciom trzeba kupić spodnie, kurtki, buty, tylko skąd na to wszystko brać pieniądze. Synowie mają 180 cm wzrostu, rozmiar butów 43-44, córki mają 170 cm i 128 cm, nr butów- 39 i 30. Ja mam 173 cm wzrostu, nr buta 40-41, jestem tęga. Za pomoc z góry dziękujemy.

Opolskie (3068). Po śmierci męża, który zginął w wypadku samochodowym, zostałam sama. Utrzymuję się z emerytury, która wynosi 875 zł. Pieniędzy brakuje mi właściwie na wszystko. Gdy zapłacę za mieszkanie, nie starcza mi na życie. W dodatku muszę jeszcze spłacać pożyczkę, którą wzięliśmy z mężem na remont mieszkania. Jestem załamana i nie wiem już, jak mam żyć. Bardzo proszę o jakąś pomoc.

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki

Nasi Partnerzy polecają