Bank Pomocy Super Expressu

2010-04-26 4:00

W każdy poniedziałek w naszym Banku Pomocy zamieszczamy fragmenty listów ludzi bezradnych i zrozpaczonych. Mamy nadzieję, że te rozpaczliwe listy nie pozostaną bez odpowiedzi. Anonse opatrzone są numerami, na które należy powoływać się w korespondencji. Informacje można też otrzymać pod nr. tel. 22 515-91-97.

Warmińsko-Mazurskie (2815). Mamy dwoje dzieci: 12-letnią córkę i 10-letniego syna. Oboje z mężem jesteśmy bezrobotni. Ja nie mam prawa do zasiłku, mąż natomiast otrzymuje zasiłek w wysokości 603 zł. Nasza sytuacja jest tragiczna. Brakuje nam pieniędzy na podstawowe rzeczy: żywność, odzież, środki czystości. Potrzebujemy ubrań dla dzieci, może ktoś ma też do oddania pralkę. Będziemy wdzięczni za każdą pomoc.

Dolnośląskie (2816). Mam 35 lat, cierpię na schizofrenię i niestety nie nadaję się do żadnej pracy. Utrzymuję się z renty w wysokości 591 zł. Brakuje mi pieniędzy na wszystko: jedzenie, ubrania, obuwie, leki. Pochodzę z biednej rodziny i nie mogę liczyć na żadną pomoc ze strony bliskich. Gdyby ktoś mógł mi pomóc, byłabym bardzo wdzięczna. Mam 170 cm wzrostu, nr buta 40, jestem tęga, ważę ok. 100 kg.

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki

Nasi Partnerzy polecają