Jak poinformował wdowiec, oskarżana o współpracę z mafią węglową Blida informowała go o swoich podejrzeniach dotyczących podsłuchów oraz o tym, że ktoś ją śledził.
Patrz też: Barbara Blida wcale nie popełniła samobójstwa?
- Nie ma i nie było dowodu, że żona dopuściła się przestępstwa. Mam żal do prokuratury łódzkiej, że prowadzone tam śledztwo skończyło się umorzeniem sprawy wobec funkcjonariuszki ABW odpowiedzialnej w tamtym czasie za bezpieczeństwo żony - zeznawał Henryk Blida.