Jak wynika z danych Głównego Urzędu Statystycznego, w lutym poziom inflacji zmalał o 0,2 punktu procentowego w porównaniu ze styczniem 2018 r. Powinno to przełożyć się na stopniową obniżkę cen, np. żywności, ale nic z tego! W okresie przedświątecznym znów czekają nas spore wydatki na żywność, która znajdzie się na wielkanocnym stole. Zdaniem analityków za koszyk podstawowych produktów, takich jak: jajka, kiełbasa, chleb, ser biały, masło czy schab, statystyczny Polak zapłaci o kilkanaście złotych więcej niż w ubiegłym roku. - Największy wpływ na tegoroczne wydatki będzie miał produkt najbardziej kojarzony z Wielkanocą, czyli jaja. Ich ceny, mimo obniżek od świąt Bożego Narodzenia i tak będą o ok. 33 proc. wyższe niż przed rokiem. Podobna sytuacja jest z masłem, którego ceny spadają, ale i tak są ok. 25 proc. wyższe niż w 2017 r. - wylicza Marta Skrzypczyk z Banku BGŻ BNP Paribas.
Przygotowanie całych świąt według badań na zlecenie firmy Provident ma w tym roku pochłonąć średnio 526 zł, czyli o 126 zł więcej niż rok temu.