Bartłomiej Waśniewski od ponad roku przebywa w Wielkiej Brytanii, gdzie zarabia na życie. Niestety wobec braku rozwodu może zostać obarczony długami swojej żony. Sprawa dotyczy kosztów procesowych, które zarządził sąd, a więc 120 tys. złotych. Choć małżeństwo nie mieszkało ze sobą od dłuższego czasu, to pozew rozwodowy nie wpłynął do sądu. Oznacza to, że skazana za zabójstwo Madzi, Katarzyna Waśniewska, formalnie wciąż jest żoną Bartka.
Zobacz również: Katarzyna Waśniewska dostaje pieniądze do więzienia
Dlaczego Waśniewski nie zdecydował się, aby wystąpić o rozwód? Być może Katarzyna nigdy nie stała mu się obojętna. Nawet w trakcie procesu, gdy występował w roli osoby pokrzywdzonej w stosunku do kobiety używał określeń "Kasia", "moja żona". Teraz, za swoją miłość i brak zdecydowania być może będzie musiał zapłacić. I to słono. Teraz bowiem, sąd będzie zarządzał, jak wielką stratę finansową z powodu kłamst Katarzyny Waśniewskiej poniósł Skarb Państwa.
– Ogólna zasada jest taka, że małżonkowie, którzy nie podpisali intercyzy solidarnie odpowiadają za swoje zobowiązania i długi. W tym przypadku sprawę indywidualnie musi rozpatrzeć sąd – wyjaśnił, cytowany przez fakt, specjalista prawa cywilnego, sędzia Krzysztof Zawała.