W wywiadzie dla Super Expressu Waśniewska wyjawiałą, że teściowa, Beata Cieślik, nigdy nie darzyła jej sympatią, a wręcz otwarcie okazywała jej niechęć. Kiedy Katarzyna zaszła w ciążę nie wierzyła, że to dziecko jej syna. Tuż po porodzie wyzywała synową od ku...
Waśniewska jest przekonana, że Bartek zmienił sie pod wpływem swoich rodziców, szczególnie matki Beaty, która nigdy nie akceptowała jej jako żony swojego syna.
Z ust matki Madzi padły bardzo mocno oskarżenia pod adresem teściowej. - Matka Bartka nigdy nie chciała uwierzyć, że Madzia jest córeczką Bartka. Wiele razy mi to wykrzyczała prosto w twarz. Wiele razy wyzywała mnie od kurwy. Uważała, że jestem leniwa, że nic nie robię. I to wszystko działo się miesiąc po cesarce, gdy miałam straszne komplikacje, otwartą ranę brzucha.
Bartłomiej Waśniewski z bólem serca czytał wyznania żony. W rozmowie z "Faktem" przyznał, że po tym spowiedzi Katarzyny ich drogi już definitywnie się rozeszły, nie mają już ze soba kontaku. - Dla mnie te zarzuty są śmieszne. Nie jestem maminsynkiem. Nie rozumiem, dlaczego Kasia tak o mnie mówi - powiedział Bartek.
Słów Katarzyny nie chciała także komentować matka Bartka. Według "Faktu" Beata Cieślik nie chce już słyszeć o swojej synowej.