Pamiętnik Bartka Waśniewskiego przesiąknięty jest dramatyzmem. Od początku (trudne dzieciństwo) do końca (śmierć Madzi) mamy do czynienia z chwytającymi za serce wyznaniami!
Wiemy, że Bartka bił ojciec, rodzice pili alkohol. Wiemy, że jest bardzo wrażliwy - słucha dużo muzyki klasycznej (oczywiście wstydem było przyznanie się do tego przed kolegami), bardzo przeżywa książki. Wiemy także, że przed Katarzyną był z Pauliną, z którą świetnie się rozumiał. Później stronił od kobiet, choć zdradza, że wśród kolegów uchodził za Dan Juana.
Właśnie ta wrażliwość Bartka spowodowała, że nawet po ujawnieniu tragicznej prawdy o śmierci dziecka chciał opiekować się Katarzyną. I tu następuje wyznanie:
- Wybaczyłem kłamstwo, a wypadku nie musiałem wybaczać, jeśli to był wypadek to mógł się zdarzyć każdemu i nie mogę do niej chować o to żalu. Wybaczyłem jej, że mnie okłamała. Ale nie mogłem wybaczyć tego, że okłamała tylu ludzi...
Już 2 kwietnia kolejna rozprawa w procesie Katarzyny Waśniewskiej. Do tego czasu będziemy Was raczyć wyznaniami Bartka - rzucą one nieco światła na skomplikowane relacje w ich związku.