- On nie chce jej już znać - mówi kobieta w rozmowie z Faktem. Twierdzi, że małżeństwo Bartka i Katarzyny to juz tylko formalność. - Niebawem złoży pozew rozwodowy. Zrobiłby to już wcześniej, ale ciągle nie mamy na to pieniędzy. Nadal spłacamy jej długi. Pieniądze, które Bartek przysyła, w części idą na to, co sprzeniewierzyła jego żona - oskarża teściowa Waśniewskiej.
Pytana o plany syna, wyznaje że nie chce narazie przyjeżdżać do Polski. Ale rodziców na pewno zobaczy w święta. - Chcemy się spotkać w Boże Narodzenie i mam nadzieję, że spędzimy te święta razem.