Katarzyna i Bartek wyjechali samochodem należącym do ludzi Rutkowskiego. Choć Katarzyna nie miała ochoty na podróż, zgodziła się na nią za namową męża. Dla własnego bezpieczeństwa. - Musimy odpocząć od tego zgiełku, Kasia jest w kiepskiej kondycji, nie chciała jechać, ale nie miała wyjścia - mówił nam wczoraj Bartek.
Krzysztof Rutkowski zamierza pomóc im w ponownym starcie w życie. Na razie rodzice Madzi pojechali odpocząć w polskich górach, choć zapewne nie na długo. - Prawdopodobnie jakiś tydzień tam spędzą. Potem zostaną przewiezieni w nowe miejsce, do wygodnego, dużego mieszkania. Tam pozostaną co najmniej trzy miesiące albo dłużej, zależy od tego, jak szybko dojdą do siebie i staną na nogi - zapowiada Krzysztof Rutkowski.
Prokuratura Okręgowa w Katowicach prowadzi przeciw Katarzynie Waśniewskiej śledztwo dotyczące nieumyślnego spowodowania śmierci córki Magdy. Śledczy czekają teraz na wyniki badań tkanek dziecka, m.in. toksykologicznego i histopatologicznego. Mają one trafić do prokuratury za trzy tygodnie.