Minister zdrowia przyznał, że ostatni rok był trudny jeśli chodzi o sektor służby zdrowia m.in. przez wprowadzanie ustawy refundacyjnej i stabilizację systemu refundacji. Jego zdaniem, nadeszła najwyższa pora aby wprowadzić w systemie działania NFZ poważne zmiany. Mają być one wdrażane od przyszłego roku. Już teraz jednak minister zapowiedział zmiany mniejszego kalibru. - Już w tej chwili zmieniamy zasady kontraktowania, promując kompleksowość, czyli te jednostki, które oferują świadczenia od profilaktyki, przez diagnostykę do skutecznej terapii, a także wprowadzając korektę wyceny części procedur - oświadczył Arłukowicz.
Minister powiedział, że resort już podjął decyzję o decentralizacji NFZ i zmianie schematu funkcjonowania płatnika w systemie ochrony zdrowia. Dzięki temu, regiony maja zyskac dużo większy wpływ na sposób wydatkowania środków. - Regiony muszą mieć większy wpływ na to, w jaki sposób chcą kreować system przepływu finansów publicznych. Nie powinno być tak, że w jednej instytucji centralnej w Warszawie decyduje się o tym, w jaki sposób będzie budowana polityka zdrowotna np. na Podlasiu, czy Podkarpaciu lub Pomorzu - zaznaczył Arłukowicz. Nie chodzi tylko o kompetencje, ale przede wszystkim o realny wpływ regionów na politykę zdrowotną - uważa minister zdrowia.
- Należy również sprawdzić, czy obecna liczba oddziałów jest optymalna. Mamy przykłady ogromnych oddziałów jak np. śląski i funkcjonujący obok, stosunkowo niewielki, oddział opolski. Postawiliśmy pytanie czy działalność oddziałów w takiej liczbie i w takim kształcie jest wystarczająco efektywna. W naszej ocenie należy przeprowadzić zmiany - stwierdził minister.