Bo naród - nie do końca wyedukowany, trzeba przyznać - ciągle zadaje Panu pytanie: dlaczego jest tak źle, skoro jest tak dobrze. Pan, Panie Premierze, tak pięknie wczoraj wyglądał podczas konferencji i mówił pan ślicznie, że nasze PKB jest PLUS 1,7. Tego nikt się nie spodziewał, że w kryzysie będziemy najlepsi w Europie. NAJLEPSI w PKB. Tylko że drożej jest i coraz częściej brakuje do pierwszego. Nam, NAJLEPSZYM. Ale to nie Pana wina. Pan jest od PKB.
PS. Niech Pan się nie martwi Sikorskim. On chce jeszcze 1000 polskich żołnierzy wysłać do Afganistanu. Jak Pan mu nie pozwoli, to będzie Pan pierwszy w sondażach... zaufania. Słowo!