Oto treść rzekomej rezygnacji Beaty Kempy:
Warszawa 12.09.2011
Oświadczenie o rezygnacji z ubiegania się o kolejny mandat poselski
Pragnę Państwa poinformować o rezygnacji z ubiegania się o kolejny mandat poselski w nadchodzących wyborach parlamentarnych.
Postanowienie to dojrzewało we mnie od pewnego czasu. Wiele lat pracy i aktywności poświęciłam Prawu i Sprawiedliwości, niejednokrotnie odbywało się to kosztem życia osobistego. Nadal chcę być czynna w życiu publicznym ale nie za wszelką cenę. Nie kosztem mojej rodziny.
Rezygnuję z miejsca na liście wyborczej Prawa i Sprawiedliwości i ubiegania się o mandat poselski.
Jednocześnie kategorycznie zaprzeczam, że moja decyzja ma jakikolwiek związek z obrzydliwymi insynuacjami sugerującymi iż jako wiceminister sprawiedliwości miałam w 2006 roku w ramach osobistej zemsty doprowadzić do aresztowania prezesa Rafinerii Trzebinia. To kłamstwo! Wszystkie działania służb wobec tego pana były w pełni transparentne i przebiegały bez mojego udziału.
Na koniec bardzo proszę o uszanowanie mojej prywatności i przyjęcie do wiadomości że w najbliższych dniach nie będę w żaden sposób komentować mojej decyzji.
Ten czas chcę poświęcić rodzinie. Jestem im to winna.
Z poważaniem
Beata Kempa
Poseł na Sejm RP
Pracownik biura prasowego PiS w rozmowie z Super Expressem zaprzeczył tym informacjom. Ustaliliśmy, że e-mail został wysłany z adresu IP: 46.167.245.101, który nie należy do posłanki. E-mail został wysłany z czeskiego serwera - najwyraźniej jest to prowokacja.
Do ustalenia pozostaje kwestia, której ze stron zależało na tego rodzaju propagandzie: raczej przeciwnikom czy zwolennikom Beaty Kempy.