Przed sądem w Warszawie zakończył się trwający od ponad 2,5 roku proces Beaty Sawickiej i burmistrza Helu, Mirosława Wądołowskiego, który za łapówkę obiecał dokonać zmian w planie zagospodarowania przestrzennego Helu tak, aby udający biznesmenów agenci CBA mogli wybudować ośrodek wypoczynkowy.
Beatę Sawicką zatrzymano po przyjęciu łapówki w październiku 2007 r. W zamian za 100 tys. złotych zobowiązała się pomóc agentom CBA, którzy podawali się za biznesmenów w wygraniu przetargu na atrakcyjną nieruchomość w Helu, 2-hektarową działkę.
Agent Tomek Piotrowski z CBA, czyli obecnie poseł PiS Tomasz Kaczmarek, udawał przedsiębiorcę budowalnego. Sawicką i agenta Tomka łączyły bardzo bliskie relacje.
Była posłanka PO została skazana na 3 lata więzienia, 4 lata pozbawienia praw publicznych oraz grzywnę w wysokości 40 tys. zł. Sąd uznał, że jest winna płatnej protekcji, żądania i przyjęcia łapówki. Wądołowski usłyszał wyrok 2 lat więzienia w zawieszeniu na 5 lat i grzywnę w wysokości 20 tys. zł.
Prokuratura oskarżała Sawicką o powoływanie się na wpływy w instytucjach, przyjęcie łapówki i podżeganie do skorumpowania burmistrza Helu. Domagała się kary 5 lat więzienia i 54 tys. zł grzywny. Dla burmistrza oskarżonego o przyjęcie łapówki oskarżyciel chciał kary 3,5 roku więzienia i 36 tys. zł grzywny.
Obrońcy Sawickiej twierdzili, że udający biznesmena Agent Tomek Piotrkowski uwiódł Sawicką. Burmistrz Helu także twierdził, że jest niewinny i nie wiedział nawet, że we wręczonej mu przez agentów teczce są pieniądze.
Beata SAWICKA SKAZANA na 3 LATA WIĘZIENIA za KORUPCJĘ. Była posłanka PO przyjęła 100 TYS. ZŁ ŁAPÓWKI
2012-05-16
17:11
Sąd Okręgowy w Warszawie skazał byłą posłankę PO, Beatę Sawicką, w związku z głośną sprawą korupcyjną, którą rozpracowywał agent Tomek z CBA. Sąd uznał, że Sawicka jest winna m.in. przyjęcia 100 tys. zł łapówki i skazał ją na 3 lata bezwzględnego oraz pozbawienie praw publicznych na 4 lata. Burmistrz Helu, Mirosław Wądołowski, został skazany na 2 lata więzienia w zawieszeniu na 5 lat.