Rodziny ofiar katastrofy wzięły udział w posiedzeniu parlamentarnego zespołu PiS Antoniego Macierewicza. "Fakt" donosi, że podczas posiedzenia członkowie rodzin postanowili, że będą składać wnioski o ekshumacje ciał swych bliskich.
Na posiedzeniu zespołu Macierewicza pojawiły się także rodziny, które do tej pory unikały publicznych wypowiedzi i nie domagały się ekshumacji. Wśród nich była m.in. Joanna Racewicz - znana dziennikarka, wdowa po szefie prezydenckiej ochrony Pawle Janeczku.
– Ja też pewnie kiedyś będę leżeć w tym grobie. I chciałabym mieć pewność, że będę leżeć obok swojego męża, a nie jakiegoś innego człowieka – powiedziała dziennikarka w wywiadzie, którego udzieliła dla „Wprost”. Zdradziła, że w dokumentacji na temat jej zmarłego męża nic się nie zgadza, nawet oznaczenie jego grupy krwi.
- Ekshumacje wszystkich ciał są potrzebne nie tylko dlatego, żeby dowiedzieć się, gdzie kto leży. Ale dlatego, żeby zrozumieć – czemu tam leży - uważa Fedorowicz.