Sklepów monopolowych na polskich ulicach jest bardzo dużo. Część z nich jest otwarta nawet 24 godziny na dobę. Jak alarmuje PARPA jest ich o co najmniej cztery razy więcej niż przewidują przepisy Światowej Organizacji Zdrowia. Zdaniem WHO liczba punktów, w których sprzedawany jest alkohol nie może przekraczać jednego na 1-1,15 tysiąca mieszkańców, podaje rmf24.pl. Czy to oznacza, że pojawiające się jak grzyby po deszczu sklepy z alkoholem znikną z naszych ulic?
Sklepów z alkoholem jest więcej niż pozwala WHO!
W zeszłym roku samorządy udzieliły ponad 141 tysięcy koncesji na sprzedaż alkoholu. To aż 19 tysięcy więcej niż w roku wcześniejszym. Co za tym idzie z tzw. korkowego wpływają do gmin ogromne pieniądze, w 2013 było to 717 milionów złotych.
Jak tłumaczy Krzysztof Brzózka z PARPA większe dochody z korkowego, nie oznaczają, że więcej pieniędzy przeznaczonych jest na profilaktykę. Większe spożycie alkoholu prowadzi do tego, że samorząd musi więcej wydać chociażby na utrzymanie izb wytrzeźwień.
ZAPISZ SIĘ: Codziennie wiadomości Super Expressu na e-mail
Czytaj: Marek Frąckowiak przez ALKOHOL zawalił karierę! Spowiedź aktora