Podkarpackie, Małopolskie, Śląskie i Dolnośląskie – po intensywnych opadach deszczu rzeki w tych województwach zaczęły przekraczać stany alarmowe. Nie wiadomo, czy przesiąknięte, podmyte i uszkodzone wały będą w stanie przetrwać kolejną falę.
Wczoraj wieczorem woda przerwała wał przeciwpowodziowy w miejscowości Rybitwy w gminie Połaniec (woj. świętokrzyskie). Mimo że była o 2 metry niższa od fali powodziowej sprzed dwóch tygodni, zarządzono ewakuację trzech wsi.
W jednym z najbardziej zniszczonych po ostatniej powodzi miast – Sandomierzu (woj. świętokrzyskie) – trwa dramatyczna walka o odbudowę i umocnienie zniszczonych wałów.
Burmistrz zarządził ewakuację prawobrzeżnej części miasta. Prognozy na najbliższe dni są fatalne. Synoptycy zapowiadają ulewy, szczególnie na południu kraju. Może spaść do 60 litrów deszczu na metr kwadratowy. – Istnieje nawet zagrożenie życia – alarmuje w komunikacie IMiGW.