1. Odpowiedni ubiór
Ameryki nie odkrywamy, ale często zapominamy o tym, że nie wystarczy wziąć pierwszej lepszej kurtki i leżącego pod ręką znoszonego swetra. Zimą należy ubierać się na cebulkę, czyli lepiej założyć trzy stosunkowo cienkie bluzeczki niż jeden gruby sweter. Między warstwami gromadzi się powietrze, które dobrze izoluje ciepło, co chroni nas przez przemarznięciem. Można też zaopatrzyć się w specjalistyczną odzież markową, która chroni przed wychłodzeniem, ale ta nie należy do najtańszych.
2. Stopy to podstawa
Byle jakie obuwie to zdecydowanie nie jest dobry pomysł na zimę. Specjaliści podczas mrozów zalecają buty nawet o numer większe od tych, które nosimy, gdy jest ciepło. Czemu to ma służyć? Chodzi o to, że na stopach robi się wtedy miejsce na grube skarpety. Nie warto natomiast zakładać dwóch par skarpet, bo spowodują one ucisk stóp, który źle wpływa na krążenie krwi.
3. Pielęgnacja dłoni
Nietrudno zauważyć, że zimą nasze dłonie robią się suche. Szorstkie ręce to niemal zimowy znak firmowy. Dlatego nie wystarczą rękawiczki, które oczywiście zimą są obowiązkowe. Warto zakupić kilka tubek kremów do rąk, które odpowiednio nawilżają i regenerują wyglądające jak u spracowanych robotników na budowie dłonie. Należy tez pamiętać o używaniu delikatnych mydeł i dokładnym wycieraniu rąk po myciu.
4. Noszenie czapki
Niby każdy wie, że trzeba nosić czapkę, ale wiele osób nie chce o tym pamiętać. Zresztą czapka czapce nierówna. Podczas mrozów sprawdza się uszatka podszyta kożuszkiem lub futerkiem. Dobra czapka aż o 50 proc. ogranicza utratę ciepła. Pamiętajmy też o tym, że gdy z zimna kurczy się skóra głowy, to włosy stają się kruche, co prowadzi do ich wypadania.