Władysław Kosiniak-Kamysz nie ma problemu z wynagrodzeniem. Każdego miesiąca jego konto zasila około 12 tysięcy złotych. Minister pracy zapewnia, że stale będzie dążyć do podwyżki płacy minimalnej.
Czytaj: Anna Bańkowska: Na emerytury wystarczy
- Od początku pracy w ministerstwie jednym z moich priorytetów jest walka o wyższe zarobki Polaków. Tylko za rządów kolacji PSL-PO pensja minimalna wzrosła z 936 zł do 1600 zł w tym roku i do 1680 zł w przyszłym. Choć to wzrost o blisko 80%, to wciąż wysokość pensji minimalnej nie jest dla mnie satysfakcjonująca. Zrobię wszystko, co w mojej mocy, żeby bronić najsłabszych przed zakusami osób dążących do zamrożenia pensji minimalnej na obecnym poziomie. - mówi w rozmowie z "Faktem" minister.
Zobacz: ZUS rozdał 1 278 249 000 złotych na nagrody! NIEWIARYGODNE!