Ewelina D. (25 l.) udawała pogrążoną w smutku po śmierci ukochanej cioci przez rok. Płakała na jej pogrzebie, odwiedzała grób...
Stanisława T. (+77 l.) zginęła w męczarniach we własnym domu w Krężnicy Okrągłej pod Bełżycami na początku marca 2010 roku. Ktoś wszedł do staruszki w nocy, bijąc i dusząc bez litości żądał pieniędzy Zniknęło 2,5 tys. zł.
- Była zbyt dobra i kochana, żeby tak umierać - mówią sąsiedzi. Śledztwo stanęło w martwym punkcie, wreszcie zastało umorzone. Morderczyni nie wiedziała jednak, że policjanci nie dali za wygraną. Wpadła kilka dni temu, trafiła już do aresztu.
- Przyznała się do zarzucanych jej czynów - -mówi prok. Marzena Maciąg, szefowa prokuratury rejonowej w Opolu Lubelskim. - Grozi jej dożywotnie więzienie.
Bełżyce: Ewelina D. zabiła ciotkę i płakała na jej grobie
Smutek Eweliny D. (25 l.) z Bełżyc poruszał nawet najtwardsze serca. Gdy zapłakana, z zaciśniętymi z rozpaczy ustami żegnała na cmentarzu swą ciotkę Stanisławę T. (+77 l.), nikt nie podejrzewał, że to ona jest winna jej śmierci. Że zakatowała staruszkę dla pieniędzy.